Tom Swoboda - realizator działań niemożliwych, kurator wystawy "Meldunek stały. Sympozjum realnych postaw”. Artysta wizualny. W latach 1995-98 studiował na wydziale rzeźby wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Współzałożyciel i prowadzący Galerię Szara w Cieszynie (2002-2004), współtwórca The Undergrand Art Centre w Clitheroe Wielka Brytania (2004-2005). Pomysłodawca międzynarodowego projektu rezydencji artystycznych Incydenty w Polsce, Republice Czeskiej, Wielkiej Brytanii (2005-2009). Współwłaściciel i prowadzący Szkołę Sztuki i Myślenia w Cieszynie (2010-obecnie) W roku 2018 rozpoczął studia doktoranckie na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Brał udział w licznych wystawach zbiorowych/ indywidualnych tj. Artysta w czasach beznadziei, Niemcy nie przyszli, Narusuj mi Boga, Egoinsta. Uczestnik rezydencji artystycznej w North Wales School of Art and Design w Wrexham w Walii. Finalista konkursu fotograficznego LensCulture Portrait Awards 2018 Finalista konkursu fotograficznego Sony World Photography Awards 2018 Artysta w swojej praktyce często skupia się na zagadnieniach, które pod względem historycznym, czy z racji swojego charakteru, skończyły się, nie posiadają racji bytu, a odtworzone mogą być tylko z pozycji pamięci, rozmowy czy przeczucia. Powstają zatem projekty o dziwnej tożsamości nie mające jednoznacznie swojego umocowania w polu sztuki czy szeroko rozumianej przestrzeni społecznej (nie-sport, brak-architektura, areligijność). "Tom Swoboda chciałby ujarzmić materię poprzez transformowanie jej w ślad, zapis transcendencji. Szuka wizerunków acheiropoietos, powstałych w nadnaturalny sposób, i zakłada, że działa w ich obrębie. W pewnym sensie pracuje też nad symbolami; wyławia je z rozmów z ludźmi i z otoczenia po to, żeby „rozbić” i dotrzeć – jak mówi – do rzeczywistego doświadczenia, języka, do anatomii ciała. Elementy te, najprostsze myślowe konstrukcje, skojarzenia przenosi na rozmaite media. Sam symbole nazywa punktami, w których otwiera się dostęp do duchowości i elementami, którymi niejednokrotnie się gra. Porównuje je do kołków, na których rozpościera się skórę zdartą ze zwierząt. „Dla mnie ważna jest skóra, chcę ją nakładać i w niej chodzić” – mówi. (…)„ Katarzyna Frankowska „Wolny strzelec”, „Adoracja”, „Narysuj mi Boga” – potyczki z ikonografią religijnych przedstawień W ciągu ostatnich lat artysta kontynuuje bardzo rozległy projekt badawczy „Animal Space” dokumentujący przestrzeń mieszkalną zwierząt projektowaną przez człowieka. Problem ten szczególnie widoczny jest w ogrodach zoologicznych. Przekształcania klatek, wybiegów w miejsca natywne zwierząt łączy się podejściem dużego niezrozumienia charakteru danego rodzaju zwierząt. Projekt, oprócz swej wizualnej narracji można traktować jako swoisty protest źle traktowanych zwierząt, zamkniętych w warunkach dużej niewygody i zadanego stresu.